Pieczenie w Dupie - Postapokaliptyczna Ksiażka Kucharska, czyli 479 przepisów i porad skutecznych o tem, jak się najeść na własnym bagnie i potem nie zwmiotować, a także o tajnikach zdobywania, przygotowywania i konserwacji posiłków tudzież produktów na łonie natury własnym sumptem zebranych i nie tylko.
Stare chińskie przysłowie mówi, że jeśli użyjesz odpowiednio dużo chilli i sosu sojowego, to nawet największy syf da się zjeść. Ale nawet największe zapasy soi i chilli się kiedyś skończą. I trzeba ruszyć do lasu albo przygotować sobie wcześniej smaczne zapasy. Kto nigdy nie jadł nic paskudnego na biwaku, niech pierwszy rzuci kartoflem. Gorącym kartoflem, ma się rozumieć. A kto jadł i juz więcej nie ma zamiaru, bo lubi dobre jedzenie - zrozumie.
Oczywiście czasy się zmieniają i dziś prawie wszędzie mozna zjeść pyszne lokalne jedzenie w tubylczej knajpie, albo obładować się całkiem przyzwoitymi liofilizatami i żelaznymi racjami żywnościowymi. Ale własnoręcznie przygotowane jedzenie zawsze będzie miało nad nimi przewagę.
Wszystkich moich leśnych przyjaciół z góry uprzedzam, że znajdą tu rzeczy sobie znane i sprawdzone, niektóre oczywiste, ale też i takie z którymi się kompletnie nie zgodzą. Zmrole, to nie jest podręcznik surwiwalu, tylko subiektywny zbiór przepisów, spostrzeżeń i patentów, które lubię i uważam, że warto o nich opowiedzieć.
Wszystkie przepisy własnoręcznie sprawdziłem, przygotowałem i zjadłem. Skoro piszę te słowa, to dowód, że można je uznać je za względnie bezpieczne i nieszkodliwe. O niektórych znanych, ale niesprawdzonych lub niesmacznych - z braku chęci ni ochoty - nie piszę.
Kuba "Wysz" Wyszyński
RETARD ALERT
OdpowiedzUsuńGdzie są kuźwarz mać te pozostałe 400 przepisy !?
W głowie.
UsuńPlan jest taki, że jak znajdę chwilę czasu, to wrzucam kolejny. :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń