"Dzieci są zakałą ludzkości. Jest to klasa nie produkująca, pasożytnicza, uprzywilejowana, chorowita, samolubna, pozbawiona wychowania i wykształcenia, niegrzeczna i brudna. (...) Jestem, jak wiadomo, człowiekiem złym. Nie lubię dzieci, kwiatów, ptaszków, piesków i tym podobnych bredni. To ja odkryłem, że kwiaty są świnie."
Antoni Słonimski
Za każdym razem, kiedy słyszę narzekanie na młode pokolenie: Że nic nie robią, że niewychowane pedały w rurkach, siedzą tylko i grają w słoneczko na komputerze, wyrazów obelżywych używają w tramwaju, na ulicę plują a pod płotem szczają - to mam ochotę roześmiać się takiemu narzekaczowi prosto w twarz. Serio?
Gdyby każde następne pokolenie było gorsze i głupsze od poprzedniego, to ludzkość by już dawno wyginęła. Niestety nie wyginęła. To nie jest też tak, że następne generacje będą od nas mądrzejsze. Zdradzę Wam tajemnicę - każde pokolenie jest dokładnie tak samo głupie jak poprzednicy.
A że dzieci się nudzą i kombinują? Czyja to wina jest? To nasza wina.
O wychowywaniu dzieci wiem niewiele. Robimy to pierwszy raz w życiu i trochę na czuja. Pomaga nam w tym w tym nasz wewnętrzny dzieciak, który całkiem nieźle pamięta wie, co dzieci łykają, a co je nudzi. I chyba wychodzi nam to całkiem dobrze. Dzięki wielkie Anka!
Pękam z dumy za każdym razem, kiedy nasze Kropy słysząc odgłosy w krzakach krzyczą chórem "To kos! I sójka!". Kłócą się o to, czy to białe drzewo to brzoza czy topola. Każą mi rozpalać ogień krzesiwkiem, znoszą potem patyki i pilnują ognia. Kumplują się z psami, kotami i końmi. Uwielbiają spać przy ognisku i nie boją się w lesie absolutnie niczego. Potrafią przy tym odpalić sobie bajkę na tablecie, włamać się do samochodu oraz lodówki i nie mają żadnych problemów z nowoczesną technologią.
Cholernie im zazdroszczę. :)
Tak. Dzieci ją przekupne, nieuczciwe, kłamią, są leniwe, niewdzięczne, oszukują i kradną. Pogódź się z tym.
Zabierz je do lasu. Dostosuj się tylko do potrzeb małego człowieka i postaraj się zapewnić mu względny komfort psychiczny i poczucie bezpieczeństwa. Pora roku jest nieistotna: nie ma przecież czegoś takiego jak zła pogoda - jest tylko nieodpowiednie ubranie.
Naucz je świata. Tłumacz, że bzdurne bajki o ciemnym lesie, Babie Jadze i złym wilku to straszna ściema. Łapcie żaby i ślimaki i nadawajcie im imiona. Zbierajcie robaki do kieszeni. Gońcie zające. Dokarmiajcie ptaki. Budujcie szałasy i bazy. Zbierajcie liście, żołędzie i kasztany. Obserwujcie chmury, wrzucajcie patyki do rzeki. Pozwól im zrozumieć jak, działa świat. Las jest idealnym miejscem do nauki.
Będziesz miał ich dość. Po serii pytań "Tato, dlaczego ty jesteś taki duży a dotykasz pokrzywy?", "Tato, a gdzie mieszkają muchy?", "Czy sarna ma siusiaka?", "A czemu?" będziesz miał je ochotę udusić. Wielokrotnie.
Nie udusisz. Wrócisz do domu zmęczony jak pies i szczęśliwy jak prosię w maju.
Obudzą Cię o 4.30 rano
- "Tato, kiedy znów pójdziemy do lasu?"
- "Kiedy tylko będziecie chcieli"
I za każdym razem powtarzam sobie jak mantrę:
1. Pozwól dzieciom być dziećmi. Pozwól im się ubrudzić, zmoczyć, podrzeć ubranie i poobcierać kolana. Odrobina kataru i kilka strupów to nie koniec świata.
Serio.
2. Dziecko to samodzielny, autonomiczny człowiek, tylko mały. Nie jest Twoją kopią, nie oczekuj od niego, że będzie takie jak chcesz, żeby było. Pozwól mu być sobą.
3. Tłumacz jak coś zrobić i pozwól im to zrobić samodzielnie. Nie wyręczaj ich. Niech się nauczą. Nie wtrącaj się. niech krwawią, próbują, sprawdzają i same rozwiązują problemy, które sobie stworzyły.
4. Pozwól zadawać milion pytań i odpowiadaj na nie uczciwie i zgodnie ze swoją wiedzą. Nie irytuj się i nie zbywaj ich.
5. Ustalcie zasady i reguły. Trzymaj się ich i bądź konsekwentny. Nie daj się przekupić. Dzieci są mistrzami manipulacji.
6. Bądź uczciwy. Dzieci wyczuwają ściemę i oszustwo na kilometr. Dotrzymuj słowa i nie składaj pochopnych obietnic.
8. Nie poniżaj, nie ośmieszaj, nie wywyższaj się. Nie mów, że ich obawy są głupie. Może są nieistotne dla ciebie, ale je przerażają, bo wielu rzeczy jeszcze nie rozumieją. Niedługo zrozumieją.
Kwintesencja potrzeb wychowawczych :0
OdpowiedzUsuńkrólestwo za tak mądrego ojca ! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł :D
OdpowiedzUsuńI o to chodzi, też trochę tak mam tylko że parę z w/w punktów mi nie wychodzi. Ale nie ma się co zrażać. Swoją drogą muszę się ich spytać o te muchy, dobre pytanie :)
OdpowiedzUsuńMądrego to i dobrze poczytać...
OdpowiedzUsuńJak zwykle WYSZmienity artykuł.
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuń